Poradnik

na sto procent wyszło tak, że ktoś po terminie zapłacił jakąś fakturę. Tłumaczeń mnóstwo albo zero a my suma summarum, żeby posiadać płynność finansową w przedsiębiorstwie znowu byliśmy zmuszeni, by dobierać z rodzinnego konta. Dlatego nie da się funkcjonować. Musimy pamiętać by w umowie, jaką zawieramy z klientem, który nie płaci od razu zaznaczyć termin zapłaty i zaznaczyć, że za zwłokę zostaną naliczone odsetki. A jeśli nie wiemy jak je naliczyć to istnieje coś takiego jak kalkulator odsetek ustawowych, który w kilka chwil pozwoli nam policzyć ile pieniędzy dodatkowo za zwlokę ma dać nam klient.

W takim kalkulatorze trzeba podać kwotę do zapłaty, datę płatności, na którą byliśmy umówieni oraz termin, w którym klient chce zapłacić. Jako wynik uzyskamy kwotę, którą trzeba doliczyć do kosztów podanych na fakturze. Kiedy o tym przypomnimy klienci częściej zwracają uwagę na termin. Są też sytuacje, że klient (jeszcze więcej) domaga się faktura na podstawie paragonu. Nawet po pewnym czasie klient ma prawo poprosić o wystawienie faktury do paragonu. A my musimy takowa fakturę wystawić. Jeśli klient (przejdź po tym linku) przychodzi z dowodem dokonanej zapłaty jakim jest paragon, mamy obowiązek na żądanie klienta w ciągu 3 miesięcy wystawić fakturę. Po upływie tego terminu wszystko jest zależne od tego, czy chcemy to zrobić, czy nie. Klient nie nie ma prawa, po tym czasie, nic na nas wymusić.

Urząd Skarbowy nie taki straszny

Ogółem duża ilość ludzi myśli o Urzędzie Skarbowym nieprzychylnie. Jest to związane z tym, że zazwyczaj do Urzędu Skarbowego chodzimy bardzo rzadko i najczęściej jest sporo ludzi, którzy tak jak my chcą się z Urzędem rozliczyć. Musimy czekać w kolejce, bo nie każdy ma chęć skorzystać z ułatwienia, jakim jest elektroniczne wypełnienie PIT-u. I z tego powodu trudno nam przekonać się do „Skarbówki”. W dodatku, gdy mieszkamy w małej miejscowości to oczywiście nie mamy problemu z wyborem Urzędu Skarbowego. Czytaj dalej

Natomiast, jeżeli chodzi o właściwość urzędów skarbowych w dużych miastach to można mieć już pewien problem. Trzeba konkretnie sprawdzić, pod który Urząd Skarbowy podlegamy. Bo w dużych miastach jest parę „Skarbówek. Dlatego warto na początku sprawdzić gdzie powinniśmy złożyć PIT a później dopiero zacząć ten PIT wypełniać, by nie musieć, przez napisanie złego adresu Urzędu, przepisywać wszystkiego od początku.